Hej kochane Istoty! <3
Dziś recenzja bardzo popularnej maski, którą kocha cały blogerski światek. Postanowiłam sprawdzić dlaczego. Czy słyszeliście o maskach do włosów Nanoil?
Nanoil Algae Hair Mask to po prostu wyciąg z alg morskich, zamknięty w pięknym słoiczku, z ładnym, orzeźwiającym zapachem, jak z salonów spa. Gdy “przyszła” do mnie w troskliwych objęciach kuriera, pomyślałam sobie że jeśli maska działa tak, jak wygląda to jestem w 100% spokojna o moje włosy. Zapraszam na recenzje maski Nanoil w wersji z algami.
Algi na włosy – zalety kosmetyczne
Algi mają ciekawą zdolność gromadzenia cennych marko i mikroelementów pochodzących z wody morskiej. Jeśli stosuje się je na włosy wszystkie te cenne składniki wnikają głęboko w pasma. W efekcie zyskujemy zdrowe i piękne włosy.
Zawarty w algach wapń wzmacnia strukturę włosa, magnez dodaje sprężystości, jod powoduje połysk, żelazo sprawia, że włosy są mocne i nie wypadają. Na tym nie koniec, ponieważ w algach znajduje się mnóstwo białka – istotnego w pielęgnacji włosów, które wzmacnia cebulki włosowe przez zawartość witaminy B12 i beta-karotenu.
Algi są też świetnym rozwiązaniem, jeśli chcecie nawilżyć trzon włosa, zregenerować go i odżywić (mają one dużą ilość witaminy C i B2).
Maska do włosów z algami Nanoil – jak działa? Pierwsze użycie
Maskę używam oczywiście według zaleceń na opakowaniu. Jest to banalnie proste i podoba mi się, że nie muszę siedzieć pół godziny z maską na włosach, bo najzwyczajniej w świecie nie miałabym na to czasu. Okazuje się, że w przypadku moich włosach już 10 minut wystarczy, żeby je pięknie nawilżyć i zregenerować.
Maska jest doskonała. Pachnie bardzo przyjemnie (nie cierpię słodkich, mdłych zapachów). Ta jest świeża i ma bardzo dobrą konsystencję – nie jest zbyt rzadka, więc przez 10 minut nie spłynie z włosów.
Po spłukaniu i wysuszeniu włosy są bardzo lekkie i gładkie, pięknie błyszczą, doskonale się układają. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, bo daje efekt jak maseczki dołączone np. do farb koloryzujących – włosy po ich użyciu są fenomenalne, pewnie wiecie, o czym mówię. Otóż ta maska działa tak samo, daje olśniewający efekt i naprawdę działa tak, jak wygląda. Jest doskonała przed ważnym wyjściem bo działa jak upiększający booster na włosy. Już wiem, skąd te zachwyty nad maską Nanoil z algami. Na 100% upiększa włosy. Ale pewnie jesteście ciekawi, czy maska je regeneruje i wzmacnia.
Maska do włosów z algami Nanoil – jak działa? Recenzja po miesiącu
Miesiąc to sporo czasu na regenerację włosów, choć musicie pamiętać, że w przypadku maski do włosów wcale nie tak dużo, bo robiłam ją raz w tygodniu. Czy moje włosy zmieniły się po 4 użyciach maski do włosów Nanoil?
Tu zaskoczenie, bo wzmocniły się i to bardzo! Zakończyło się ich nadmierne wypadanie, a włosy są pełne witalności, nie są matowe, choć farbowałam je ponad miesiąc temu, są bardzo gładkie, mają domknięte łuski, są miłe w dotyku. Fenomenalne!
Maska do włosów z algami Nanoil – polecam czy nie?
Zdecydowanie tak! To doskonały kosmetyk, który upiększa i regeneruje, podsumujmy jej zalety:
- wydajna, piękny zapach i dobra konsystencja
- nie spływa z włosów, więc nic się nie zmarnuje 😉
- dobrze się spłukuje, nie przeciąża włosów
- nabłyszcza i wygładza włosy
- nadaje lekkości, unosi je od nasady
- doskonale regeneruje, wzmacnia, nawilża
- jest piękna i włosy po niej są także piękne! 🙂
Znacie już maski do włosów Nanoil? Ja z pewnością wypróbuję pozostałe (jest ich kilka, na celowniku mam jeszcze węglową i z jedwabiem), ale maseczka do włosów z algami zdecydowanie zagości na stałe w mojej łazience.
Dodaj komentarz