Wyobrażasz sobie, że mając problemy z cerą, możesz jednym kosmetykiem je ukryć? To ciężkie zadanie, bo większość producentów tylko obiecuje, że ich produkty będą idealnie kryły, a w praktyce już po kilku chwilach znikają z twarzy. A przecież nie tego potrzebujesz. Ale teraz jest dla ciebie ratunek. Jest nim nowy fluid Rimmel „Match Perfection”.

Niewątpliwą zaletą podkładu jest jego gama kolorystyczna. Nie jest ona zbyt duża, bo ogranicza się do 6 barw, ale są one bardzo dobrze skomponowane. Zazwyczaj odcienie fluidów zaczynają się od koloru naturalnego, a dla wielu kobiet to zbyt ciemny wariant. Za to „Match Perfection” ma bardzo jasne barwy. Nawet panie o porcelanowej twarzy znajdą coś dla siebie.

Kosmetyk jest zamknięty w szklanej butelce o pojemności 30 ml. Chociaż wygląda to ładnie, to z praktycznością nie jest tak dobrze. Produkt jest wyposażony w pompkę, ale większość fluidu zostaje na ściankach, więc trudno jest zużyć fluid do końca. Do tego może się tak zdarzyć, że nawet nie zauważysz, że kosmetyk się kończy.

Konsystencja podkładu jest wodnista, więc trzeba uważać podczas aplikacji. Ale za to łatwo się go rozprowadza. Można użyć w tym celu palca, pędzli czy gąbki. W każdym przypadku się sprawdzi. Nałożenie pierwszej warstwy zakryje wszystkie niedoskonałości, nawet te nieco większe. Przy tym kosmetyk nie zapycha porów, więc nie musisz się obawiać, że po jakimś czasie cię wysypie. Podkład nie ma działania silnie matującego, dlatego warto używać pudru. Produkt utrzymuje się na buzi do 8 godzin, więc jest to całkiem przyzwoity wynik, jak na kosmetyk za 35 zł.

Podkład „Match Perfection” będzie dla ciebie idealny, jeśli oczekujesz od niego przede wszystkim krycia. Pozwoli on na zakamuflowanie niedoskonałości i będziesz mogła się cieszyć nowym wyglądem cery.